4 października 2009

Justyna i jej piękne oczy


Makijaż ślubny Justyny, jej mamy i wesołej świadkowej miał miejsce 01 sierpnia, trzy godzinki w miłej atmosferze.
Początek makijażu, tylko ja i Panna Młoda, cisza i spokój przedślubny.
Piękne duże oczy więc spore pole do popisu, makijaż nawiązujący do koloru kwiatów (bardzo ciemny fiolet) więc oko w odcieniach fioletu i obowiązkowo kępki rzęs. Po makijażu Justyny delikatny make-up dla mamy i świadkowej. Zdążyłam domalować Świadkową a Pan Młody był już w progu, więc nie myśląc wiele, ze swoimi kuferkami ukryłam się w kuchni i przeczekałam obrzędy błogosławieństwa i dzięki temu poznałam kilka gości weselnych ;-) muszę przyznać było wesoło!

Zdjęcia wykonywał bardzo zabawny Fot. Krzysztof Stępniak www.dwawilki.pl
Serdeczne pozdrowienia dla Pary Młodej!



A tu już sesja plenerowa i trochę mocniejszy makijaż:



2 komentarze:

  1. To, że jesteś zdolna wiedzą wszyscy, widzą... więc się nie powtrzam :)

    czy ten ślub był w Fajsławicach? albo mi się wydaje... ale jakaś znajoma buzia..... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strzał w dziesiątkę Asiu ;-)
    Dziękuję za miłe komentarze!

    OdpowiedzUsuń